2011 był dla mnie rokiem, obfitującym w nowości i odkrycia muzyczne.
Eminem nie wydał nic nowego, dlatego nie będzie takiej dominacji jak w ubiegłorocznym zestawieniu.
Na pewno był to dobry muzycznie rok. Podobały mi się moje dźwiękowe podróże. Odkryłem wiele ciekawych miejsc, wzbogaciłem się. Miło wspominam...
5. Hans Solo - Babilon
Świetny, energetyczny kawałek. Dobry tekst, słowa łatwo wbijające się w głowę.
4. Coma - Los cebula i krokodyle łzy
Najlepszy utwór z najnowszej płyty Comy. Perfekcyjny tekst, dobry muzycznie. No i Roguc w najlepszym wydaniu.
3. Strachy na lachy - Żyję w kraju
Ostry numer. Mogę słuchać tego bez końca i za każdym razem podoba mi się to tak samo.
2. Bad Meets Evil - Lighters
Na początku miałem nie lada problem z tą piosenką. Em i Royce - świetnie, ale Bruno Mars mnie po prostu wkurzał. Jednak po wielu przesłuchaniach stwierdzam, że to bardzo udane połączenie rapu z popem.
1. Piotr Rogucki - Mała
Zdecydowanie moja piosenka roku. Nie dość, że to bardzo przyjemna ballada z fajnym przesłaniem, to jeszcze bardzo przyjemnie mi się kojarzy... ;)
0 komentarze:
Prześlij komentarz