Dzisiejszy wpis powodowany jest tęsknotą. Jakkolwiek dziwnie
brzmieć może tęsknota za fikcyjnymi bohaterami. Mi jednak cholernie brakuje
zwariowanej szóstki przyjaciół z Nowego Jorku.
Przyjaciele
Kultowy amerykański serial komediowy, emitowany od 1994 do
2004 roku. Opowiada o szóstce przyjaciół mieszkających w Nowym Jorku :
Monica - Zwariowana na punkcie czystości, sprzątania i
porządku szefowa kuchni.
Rachel - Rozpieszczona kobietka z bogatego domu, zrywająca z
dawnym życiem i próbująca poradzić sobie na własny rachunek.
Phoebe - Masażystka ekscentryczka, mająca na wszystko
poglądy i odpowiedzi. Amatorska wokalistka, autorka wielkiego przeboju „kota
śmierdziuszka”.
Ross - brat Moniki. Poważany paleontolog, mistrz związków
małżeńskich, i mega uroczy pechowiec.
Joey - Włoski bezrobotny aktor, kochający kobiety i
jedzenie. Nie grzeszy intelektem, ale jego praktyczne podejście do życia często
ratuje go z dziwnych sytuacji.
Chandler - często posądzany o bycie gejem pracownik firmy zajmującej
się przetwarzaniem danych (?!). Jego poczucie humoru i trafne riposty napędzają
relacje całej szóstki.
Minęły już niemal trzy miesiące, od obejrzenia ostatniego i
najsmutniejszego odcinka tej dziesięcio sezonowej dawki dobrego humoru. A ja
znany jestem z tego, że za komediami nie przepadam, bo uważam je za płaskie,
wykrzywiające rzeczywistość i sztucznie śmieszne twory. Ten serial ma jednak
wszystko to, co powinna mieć w moim odczuciu dobra komedia. Nietuzinkowych
bohaterów, z tak różnymi charakterami, że każdy widz bez problemu będzie mógł
się wczuć w jednego z nich, bądź po prostu będzie mu/jej kibicował w życiowych
sytuacjach. Świetny komizm sytuacyjny plus fantastycznie wręcz inteligentny
humor słowny. Bardzo dobra fabuła, która z reguły w produkcjach komediowych
spychana jest gdzieś na drugi plan. Wszystko to łączy się w spójną i bardzo
dobrą całość, którą chce się oglądać raz za razem.
Gdybym miał wyróżnić swojego ulubionego bohatera, miałbym
wielką trudność z wyborem. Jednak gdybym miał zrobić skalę od ulubionej do
najmniej ulubionej postaci wyglądałoby to tak:
Chandler - Matthew Perry stworzył najzabawniejszą postać z całej szóstki. Jego
bohater rozwalał mnie niemal każdym wypowiedzianym zdaniem. Świetny figlarz,
sprytny obserwator i ceniący sobie prywatność gość, który nie mówił za wiele o
sobie i swojej pracy. Jego miny do dziś mnie "prześladują" ;)
Joey - Uwielbiam go. Jest po prostu uroczy. Swoimi pomysłami
oraz sposobem, z jakim wychodził z kłopotów powodował nieustanny uśmiech na
mojej twarzy. Zdecydowanie rozumiem jego miłość do jedzenia, już mniej tą do
kobiet. Szkoda, że objawiał ją w taki sposób, ale widocznie było to dla niego
wygodne i bezpieczne. A jego nauka francuskiego - genialne.
Phoebe - Kompletna świruska, której imieniem nazwałem nawet
swojego kota. Kompletnie nieprzewidywalna. Ani razu nie byłem w stanie
odgadnąć, co też tym razem Phoebe wymyśli. Miała całe mnóstwo wykręconych
akcji, ale zdarzały się też te rozczulające, jak historia z trojaczkami. No i
piosenka legenda - „Kot śmierdziuch”!
Ross - Mega uroczy paleontolog, który uwielbia mieć rację. Zatwardziały
wyznawca ideologii „Unagi!”. Jego władczy ton w rozmowach z pozostałymi
przyjaciółmi, kiedy był przekonany, że ma rację, który szybko był zastępowany
obrażoną miną i ucieczką z pokoju - bezcenne.
Rachel - Miała swoje genialne momenty w serialu, jednak
przez większość czasu nie czarowała. Jej perypetie miłosne na przemian drażniły
lub bawiły. W sumie nie wiem dlaczego to właśnie Jennifer Aniston zgarnęła
najwięcej nagród w serialu, bo w moim odczuciu mniej ciekawa od niej była tylko
Monica.
Monica - Wiarygodna, aczkolwiek denerwująca w swojej manii
czystości, porządku i kontroli. Podziw wzbudzał jej talent kucharski, oraz upór
w dążeniu do celu. We wszystkim musiała być numerem jeden, co często było na
swój sposób urocze. Wiele zyskała dzięki związkowi z jednym z sąsiadów
mieszkających naprzeciwko.
Zastanawiam się nad zakupem wszystkich sezonów tego
kultowego serialu, jednak cena mnie po prostu przeraża na dzień dzisiejszy. Ale
poczekam, uzbieram ;)
Do tej pory na pewno zdążę obejrzeć jeszcze nie raz
wszystkie odcinki.
1 komentarze:
Świetny!! xD ;D
Bardzo szybko pokochałam ten serial, jak tylko zaczęłam go oglądać. I też bardzo za nim tęsknię, od kiedy obejrzałam ostatni odcinek.
Wszystkie postacie są świetne i aktorzy! ;D
Witaj w klubie pod względem tej pierwszej ulubionej postaci ;D
Prześlij komentarz